Nowy węglowy układ sił.

Jak podaje dzisiejsza RZECZPOSPOLITA ( 30 marca 2016 r. strona B8 : Ekonomia & rynek ) ” *do końca czerwca mają powstać dwie nowe spółki węglowe Polska Grupa Górnicza ( PGG ) oraz Polski Holding Węglowy ( PHW ). Nowe PHW ma postać z udziałem KHW , Węglokoksu, a także Enedo końca czerwca maja powstać dwie nowe spółki węglowe : Polska Grupa Górni, która może wnieść do nowej grupy przejętą niedawno kopalnię Bogdanka. Natomiast Węglokoks mógłby wnieść do nowego podmiotu własne aktywa wydobywcze przejęte w ubiegłym roku od Kompanii Węglowej – kopalnię Bobrek – Piekary.*” Cały artykuł wart przeczytania.

Subscribe
Powiadom o
guest
30 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Górnik
Górnik
18 kwietnia 2016 13:22

Dobry artykuł w Onet.biznes – 18.04.2016 r. autor Bartłomiej Derski ( analityk rynku energetycznego ) Tytuł GÓRNICTWO : premia ważniejsza od pracy .
Wolisz mieć pracę czy zachować wyższą płacę ryzykując upadłość firmy? Przed takim wyborem stoją górnicze związki zawodowe, które dzisiaj spotykają się, aby omówić projekt porozumienia płacowego wynegocjowanego z zarządem Kompanii Węglowej i reprezentującymi rząd ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim oraz wiceministrem Grzegorzem Tobiszowskim.
Trzy świętości: barbórka, premia, deputat
Na razie związkowcy wybierają drugą opcję. Nie zgadzają się na żadne cięcia wynagrodzeń, chociaż mowa nie o pensjach – które pozostałyby bez zmian – ale wyłącznie o dodatkach w postaci trzynastej pensji (tzw. barbórki), czternastej pensji (tzw. wypłaty od zysku, chociaż wypłacanej nawet gdy zysku nie ma) oraz de facto piętnastej pensji (ekwiwalentu pieniężnego za deputat węglowy). Te trzy świadczenia stanowią łącznie ok. 20-25% dodatków do pensji górników, nie jedynych, ale największych.
Świadczenia miały być zresztą tylko czasowo ograniczone. Deputat węglowy miał być zawieszony w latach 2017-2018. Natomiast „barbórka” miałaby być ograniczona o połowę tylko w latach 2016-2018 i to tylko w tych kopalniach, które generują największe straty. Także jedynie czasowo (w latach 2017-2018) zmniejszona miała być wypłata „14-tki” – najbardziej w tych kopalniach, które generują największe straty.
Pieniądze do końca miesiąca
Takie wyrzeczenia rząd zaproponował górnikom 13 kwietnia. Miały pomóc nowotworzonej Polskiej Grupie Górniczej stanąć na nogi po przejęciu pracowników, majątku i ogromnych długów Kompanii Węglowej. Związkowcy nie chcieli jednak słyszeć o takim rozwiązaniu. Jak tłumaczyli, czasowe cięcia w funduszu płac (stanowiącym blisko 60% kosztów Kompanii ) to jedynie wstęp do jego ograniczenia na stałe. Tymczasem, w ich opinii, zarząd KW powinien poszukać oszczędności w innych miejscach – m.in. poprawiając sposób wydawania pieniędzy i zarządzania majątkiem.
Problem w tym, że poprawa zarządzania Kompanią – chociaż rzeczywiście może dać wymierne efekty – to proces rozłożony na lata. Z kolei pieniądze Kompanii Węglowej kończą się w tym miesiącu. Natomiast przeniesienie górników do Polskiej Grupy Górniczej uzależnione jest od wierzycieli i nowych udziałowców tej drugiej. To niemal wyłącznie państwowe firmy (PGE, Energa, Węglokoks, PKO BP, Alior oraz BGK), są wśród nich jednak dwa prywatne banki – BZ WBK oraz BGŻ BNP Paribas. Wszyscy, aby wyłożyć pieniądze, chcieliby mieć pewność, że Polska Grupa Górnicza przetrwa choćby najbliższe lata. Państwowe spółki rząd mógłby przekonać, że tak będzie, ale prywatny wierzyciele chcą zobaczyć efekt – czasowe ograniczenie kosztów płac byłoby takim efektem. W dodatku państwowe spółki nie mogą wykupić prywatnych wierzycieli, bo wówczas planu rabowania Kompanii Węglowej niemal na pewno nie zatwierdziłaby Komisja Europejska – to kolejny podmiot, który chciałby zobaczyć wymierne efekty restrukturyzacji polskiego górnictwa.
Zwracam szczególną uwagę na ostatnie zdanie.

Genek
Genek
13 kwietnia 2016 18:52

Wszyscy schowali głowę w piasek każdy robi swoje i jest cisza w eterze. Może ktoś wreszcie przedstawi jakie są wyniki audytu i o co w tym wszystkimnchodzi.

Górnik z m-s
Górnik z m-s
12 kwietnia 2016 05:05

Wariant z zawieszeniem przywilejów testowany w kompanii będzie też testowany u nas. My go już znamy z cuw bo tam pracownicy nie chcąc być poza khw zgodzili się na taki krok ale wtedy ich wyśmiali i powiedzieli że to nie jest działanie biznesowe – trzeba było ich wywalić. I tak zrobiono więc teraz ktoś przyszedł do głowy że jeszcze tego nie proponowano całej naszej załodze a to zawsze może na 3 – lata wydłużyć agonię. Przecież wszystkich kłują w oczy nasze wynagrodzenia a przede wszystkim dodatki, więc to medialne i prospołeczne. Tylko te ujadacze nigdy nawet dniówki nie przepracowali na dole więc zapraszamy i wtedy pogadamy o zarobkach.

Dzidek
Dzidek
11 kwietnia 2016 13:40

A to nowa ciekawa koncepcja dla „Wujka” i nie tylko: http://www.khw.pl/aktualnosci/Media_o_nas/Albo-ratujemy-albo-zostawiamy/idn:808.html

Górnik
Górnik
Reply to  Dzidek
11 kwietnia 2016 18:45

Stary – Nowy pomysł ale bez rzetelnej analizy ekonomicznej i społecznej to tylko kolejny stary – nowy pomysł. Taki wariant był już proponowany w 2010 roku i z uwagi na koszty w tamtym czasie przepadł. Niezrozumiałym jest dlaczego nie proponuje się restrukturyzacji prostej i mniej bolesnej dla załóg górniczych. Nie my mamy do wyboru – ratujemy spółkę, albo zostawiamy wszystko po staremu i firma splajtuje – bo to nie jest wina załogi że taka jest kondycja naszej spółki. Ktoś nią zarządzał ktoś nam przedstawiał programy naprawcze i obiecywał że jak się na niego zgodzimy to w 2016 roku wychodzimy na plus i co wychodzi że będzie strata netto 18 baniek więc co. Nie można całego zła zwalać na cenę węgla i związki zawodowe trzeba przedstawić załodze konkretne propozycje a nie kombinować co się uda przepchnąć i z kim się można dogadać. Raport i 200 stron nie uzdrowi naszej spółki.

Górnik z Wujka
Górnik z Wujka
10 kwietnia 2016 13:12

Czy artykuł we wczorajszej wyborczej Aleksandry Gruszczyńskiej ” Górnicy bronią kopalni Wujek – Śląsk ” jest podsumowaniem tego co się dzieje wokół naszej gruby. Tam jest wszystko prosto i jasno przedstawione – niebezpieczna kopalnia, najwięcej wypadków, największe szkody górnicze, decyzja WUG-u o zabraniająca eksploatacji w obszarze zagrożenia – to brzmi jak wyrok. Czy tak należy to rozumieć?